środa, 25 maja 2016

Pamiętna Wystawa w Zabrzu

Wystawa w Zabrzu była bez wątpienia jedną z tych o której nie da się szybko zapomnieć. W internecie aż huczało o warunkach jakie panowały podczas imprezy. Niestety muszę to potwierdzić. Wszystkie psiaki wręcz topiły się w błocie, już nie wspomnę o wystrojonych w gajerkach wystawcach. Czułam się jak na woodstocku :-D Colin chyba też! :-D Właśnie dlatego w trybie natychmiastowym zmieniłam strój wizytowy na sportowy.

Z wystawy wróciliśmy z oceną obiecującą. Dlaczego? Ponieważ pies dziwnie biegał :-D Szkoda, że sędzia nie zauważył, że na ringu było błota po kostki i normalnie biegać się nie dało :-)

Pomimo tego całego ambarasu byłam zadowolona z Colina. Na ringu jest spokojny, opanowany, ładnie się porusza, jest grzeczny. Gorzej jak opuszczamy ring. Wtedy Cokusia interesuje wszystko i wszyscy :-) Cały Colin...  Urwis, ale kochany! 

2 komentarze:

  1. Widzę, że błoto przeszkadza nie tylko na agility ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle tych treści w internecie. a musiałem przetrzepać cały internet w poszukiwaniu czegoś wartościowego.

    OdpowiedzUsuń