Tak. Dzisiaj prawdopodobnie był jeden z ostatnich naszych spacerów po małopolskiej ziemi. Los nas rzuca w różne strony. Miał być od 1 stycznia Kraków, a już na dniach będą Kielce.
Miejmy nadzieję, że znajdę dobrą pracę i szybko wybudujemy nowy, piękny, wymarzony, drewniany domek i Jolly będzie mogła biegać do woli☺ Póki co wracamy do kawalerki i długich spacerów. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się jakoś poukładało.
Miejmy nadzieję, że znajdę dobrą pracę i szybko wybudujemy nowy, piękny, wymarzony, drewniany domek i Jolly będzie mogła biegać do woli☺ Póki co wracamy do kawalerki i długich spacerów. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się jakoś poukładało.
P.s. Dziękuję za wszystkie komentarze. Fajnie, że pomimo mojego nieróbstwa, ktoś tu jeszcze zagląda. Już niedługo będzie więcej postów.
Pozdrawiamy, Sandra i petarda Jolly
Szkoda że wam nie wyszło. :( Na pocieszenie- hop na bloga i macie ode mnie nominację do LBA. c:
OdpowiedzUsuńhttp://kynolub-bezkonwencji.blogspot.com/
Nominacje wypełnione, dzięki! :-)
OdpowiedzUsuń