czwartek, 27 lutego 2014

Klatka metalowa czy materiałowa? Więzienie czy miejsce relaksu i odpoczynku?

Wielokrotnie spotkałam się z opinią, że pozostawianie psa w klatce to ogólnie rzecz ujmując brak serca. Przecież to szczeniak, jest malutki, siedzi jak w więzieniu, lepiej założyć mu kaganiec i zostawić poza klatką. Hmm... Ja swoją Jolly od początku uczyłam przebywania w tzw. budce. W ciągu dnia klatka zawsze była otwarta, Jolly mogła do niech wchodzić kiedy chciała. Aby bardziej ją zachęcić do przebywania w klatce dawałam jej w nagrodę smakołyki za każdym razem jak w niej dłużej przebywała. Przez kilkanaście tygodni Jolly w każdą noc była odsyłana na swoje miejsce i zamykana. Popiskiwała tylko przez pierwszą noc, po przyjeździe do nas. Charakterystycznym "kszytt..", okazywałam brak aprobaty w stosunku do jej zachowania. Kolejne noce były już spokojne i w 100% przespane. Suczka, po prostu zaakceptowała, że podczas snu i mojej nieobecności ma przebywać w klatce. Jolly, teraz ma skończone 8 miesięcy. W nocy klatka jest otwarta-może sobie wybrać gdzie będzie spać. W czasie mojej nieobecności, nadal ją zamykam, ponieważ brała się za zjadanie tapety, butów itp. Jednak nie czuję, że dzieje jej się krzywda, gdyż pozostaje naprawdę spokojna, nie piszczy, nie szczeka, tylko śpi i dzielnie czeka aż wrócę. Często zdarza się, że Jolly wyczuwa kiedy idę do pracy i po spacerze sama wchodzi do klatki. Nie sądzę, aby pies sam wchodził do miejsca, którego nie lubi, jest straszne i źle mu się kojarzy. Oczywiście jeśli Jolly przestanie zjadać nasz dobytek i wyrośnie z gryzienia to będzie pozostawać już poza klatką. Kiedy Jolly zostaje sama, ZAWSZE dostaje jakiegoś gryzaka naturalnego, zabawkę itp., żeby czas w samotności jej szybciej minął. 

Wybór KLATKI/BUDKI: 
 Początkowo zainwestowaliśmy w duży transporter wykonany z materiału: 

 Niestety nie zdał on egzaminu. Jolly, pozostając sama 
w domu, zaczęła go systematycznie "zjadać". Transporter był lekki, łatwy w montażu, miał kieszenie na zabawki i smakołyki, uchwyt do noszenia, ale niestety był mało trwały. Dno transportera było wykonane z nieprzemakalnego materiału, mimo wszystko ciężej jest utrzymać czystość materiału niż plastikowej "kuwety". Z czasem dno również zostało zjedzone przez sunie. 
 Całkiem niedawno kupiliśmy typową klatkę dla psiaka, która świetnie sprawdza jako schronienie i transporter. Oto ona: 


Klatka ma rozmiar: 92cm x 70cm x 63cm (długośćxwysokośćxszerokość), jest tak samo prosta w montażu, trochę cięższa od poprzedniej, o wiele bardziej wytrzymała, dno jest plastikowe i można je po prostu przetrzeć szmatką i jest czyściutkie, oprócz tego pies posiada szersze pole widzenia i lepszą wentylację, w razie potrzeby można ją nakryć ręcznikiem, aby pies miał schronienie przed słońcem, lub mógł się po prostu schować i odpocząć. Ma dwoje drzwiczek, solidnie zamykanych. Pies nie ma możliwości otwarcia. Z transporterem z materiału było inaczej - Jolly potrafiła bez problemu sobie otworzyć, gdyż były tam jedynie suwaki, nie było żadnej blokady. Po wypróbowaniu obu transporterów, budek czy klatek-zwał jak zwał, zdecydowanie polecam, z pełną odpowiedzialnością klatkę metalową! U mnie sprawdziła się bez dwóch zdań.
Jak widać na powyższych zdjęciach "budka" przypadła do gustu nie tylko Jolly, ale i Feliksowi. I wcale nie widać w jej oczach smutku i przygnębienia. Wystarczy tylko poświęcić trochę swojego cennego czasu i dobrze przygotować psiaka do przebywania w klatce. Należy wykonać kilkanaście treningów klatkowych, wykorzystywać pozytywne metody szkolenia, smakołyki i wszystko będzie dobrze - jak wyżej:-)

5 komentarzy:

  1. A jak było z pierwszą nocą w nowym domu? Czy po za tym, że troszkę piszczała musiała ją Pani wyprowadzać na ''siku" w nocy czy obyło się bez tej "przyjemności". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Obyło się bez siku. Jednak pierwszą poranną czynnością po otwarciu drzwiczek od klatki byl spacer. Szczeniaki zazwyczaj nie załatwiają swoich potrzeb w miejscach w których śpią,mam tu na myśli legowiska, klatki,budki. Jolly, bez problemu wytrzymuje całą noc i teraz i kiedy miała 2 miesiące. Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź :-), a czy wie Pani czy klatka metalowa\transporter jest obowiązkowym wyposażeniem psa na np. zawodach agility bądź innych? Pozdrawiam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co się orientuję to posiadanie klatki/transportera nie jest obowiązkowe. Jednak posiadanie go na zawodach, wystawach itp. ułatwia życie. Pies może się tam schować, odpocząć, spokojnie napić się wody. Oprócz tego podczas imprezy agility przydaje się, gdy pies oczekuje na swoją kolej w zawodach-nie jest rozproszony i nie przeszkadza w skupieniu psom startującym. Pzdr:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za odpowiedź. W takim razie już zacznę szukać jakiegoś transportera na przyszłość! :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń