W końcu zakończyliśmy wielotygodniowe leczenia na głowę, łapy i wszystko po kolei. Na szczęście wszystko bardzo ładnie się zagoiło. Jolly, już biega jak szalona. Wróciła do siebie i jest szczęśliwa:-) Standardowo ciągle chce się bawić. Bardzo się cieszę, że mamy to już za sobą. Mam nadzieję, że limit skaleczeń, zabiegów i kontuzji mamy już wyczerpany na amen!
Oczywiście, jeśli Jolly jest już w pełni sił to możemy rozpocząć wspólne wojaże! Dzisiaj fotki z Ujazdu. Jest tam CUDOWNY zamek Krzyżtopór - o którym już wspominałam. Naprawdę warto się tam wybrać! Gorąco polecam, pozdrawiam i życzę miłego dzionka :-)
Oczywiście, jeśli Jolly jest już w pełni sił to możemy rozpocząć wspólne wojaże! Dzisiaj fotki z Ujazdu. Jest tam CUDOWNY zamek Krzyżtopór - o którym już wspominałam. Naprawdę warto się tam wybrać! Gorąco polecam, pozdrawiam i życzę miłego dzionka :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz