czwartek, 10 października 2013

Ciekawy dzień...

Dzisiejszy dzień był naprawdę ciekawy. Rano pojechałam z Jolly na ostatnie już szczepienie(wścieklizna), Mała oczywiście z trzy razy się z siusiała, potem wylądowała na wadze, która wskazała 9kg. Tak, Jolly z dnia na dzień jest coraz większa, miejmy nadzieję, że i coraz mądrzejsza;-) Za 3 tygodnie mamy pojawić się na kolejnym odrobaczeniu. Po wizycie u weterynarza, podczas powrotu do mieszkania miałyśmy nieprzyjemne zajście. Jakiś pan, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu wjechał nam w boczne drzwi samochodu, robiąc kilka wgnieceń. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ech, dzień był ciekawy i trochę stresujący, ale ostatecznie pomyślnie zakończony. 
Poniżej zdjęcie z lecznicy, a jutro fotorelacja z tworzenia "Baru Sikorka" :-) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz