środa, 14 października 2015

Jesienny spacerek


Jesiennych dni będzie już coraz mniej. Nam udało się w końcu wyskoczyć na krótki, ale dość intensywny spacer. W lesie oprócz pięknych, kolorowych drzew, udało nam się zobaczyć i zebrać  kilka grzybków! Za Colinem oczywiście trzeba było biegać krok w krok. Wszystko go interesowało, patyki, mech, gałązki-nie dało się za nim nadążyć. Jolly natomiast, zaniuchała się na całego. Biegania za zapachami nie było końca-idzie cieczka, więc nie ma się co dziwić. Psiaki się tak wybiegały, że po przyjeździe do domu po prostu padły na pyszczki. W samochodzie oba egzemplarze zachowywał się wzorowo. Grzecznie jechały, leżąc obok siebie.
Pierwszy, prawdziwy wspólny spacer w terenie uważam za zaliczony! :-)


















1 komentarz:

  1. Witaj:) Jakie śliczne psiaki! Szczeniaczek Colin wymiata. Puszyste futerko i pewnie pachnie jeszcze jak prawdziwy maluszek:) Mój Ogi ma już 9 miesięcy i zmienił się już definitywnie w podlotka.

    OdpowiedzUsuń