Wolny dzień, to zawsze okazja do krótszego, bądź dłuższego wypadu. Dzisiaj pojechaliśmy nad zalew w Umrze. Nazwa miejscowości faktycznie niezbyt optymistycznie zachęcała nas do jej odwiedzenia , ale ostatecznie zatrzymaliśmy się i strzeliłam Jolly, krótką sesyjkę fotograficzną. Jeśli chodzi o robienie zdjęć to muszę jeszcze trochę poćwiczyć, ale... wszystko w swoim czasie. Poniżej, kilka fotek z dzisiejszego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz