poniedziałek, 11 maja 2015

Maced

Dzisiaj przyniosłam Jollci z pracy nowości, które pojawiły się u nas w sklepie. Mowa o smakołykach firmy MACED. Na próbę wzięłyśmy paluszki rybne z kurczakiem, nóżki z kurczaka, pierś z kurczaka na patyku, białą kurzą łapkę oraz kość prasowaną białą z kaczką. To ostatnie już Jolly miała okazję spróbować i muszę przyznać, że jej smakowało. Oczywiście w pierwszej kolejności zjadła kaczuszkę, a potem resztę kości, ale mimo wszystko widziałam radość na jej mordce. Smakołyki ładnie wyglądają i apetycznie pachną. Są fajnym sposobem na zajęcie psiaka podczas naszej nieobecności.
 
 
Jestem zdania, że najzdrowsze i najsmaczniejsze smaki są domowej roboty, ale od czasu do czasu przecież trzeba zaszaleć :-] Zresztą nie zawsze mamy czas i ochotę na siedzenie w kuchni, a smakołyki sklepowe są dobre pod warunkiem, że kupujemy i dawkujemy je z głową. Nie raz klienci skarżą się, że pies ma biegunkę lub wymiotuje. Jednak jak ma zareagować jego organizm skoro dostaje kilka smakołyków na dzień? I tak codziennie... Masakra. Przysmaki, które przetestowałam są dobrą alternatywą dla tych domowych i spokojnie możemy nimi częstować swoich milusińskich:-) Tylko z głową! :-) 
 
A Wy smakołyki jakich firm możecie polecić? A może ktoś się przejechał na jakimś "pysznym kąsku"?
 
 

2 komentarze:

  1. Emet by oszalał :D. Ja zwykle kupuję płuca, chociaż najczęściej i tak nagradzam karmą bo mamy ,, spaloną miskę "więc jakoś muszę ją dać :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu można, tylko tak jak napisałaś z głową! Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń