poniedziałek, 9 września 2013

Pożyteczny czas.

Jolly, nadal kuruje się w mieszkaniu. Ma przepisane antybiotyki do czwartku, także jeszcze trochę siedzenia na pupci nam zostało. Nie martwię się zbytnio, bo z pewnością ten czas nadrobimy. W mieszkanku, pomimo przeziębienia nie tracimy energii i staramy się jakoś pożytecznie i aktywnie spędzać czas. Jolly, ciągle chce się bawić w aportowanie. Tym razem upatrzyła sobie naturalny gryzak w kształcie frisbee i piłkę do tenisa. Oprócz tego utrwalamy sobie codziennie (ok.10 minut) te komendy, które już maluch potrafi wykonać. Nauka nowej komendy - trzymaj, trochę nam zajęła-około 5 dni. Jeszcze jest nie do końca dopracowana, bo Jolly nie chce trzymać wszystkiego, ale jest całkiem nieźle :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz